W najbliższym czasie będziemy wdrażać nowy sklep internetowy. Prosimy o wyrozumiałość w razie niedostępności usług.

Termometr wskazuje około 30 stopni Celsjusza, na bezchmurnym niebie króluje piękne słońce, prognozy wskazują, że raczej nie ma co się obawiać deszczu – na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to idealne warunki do uprawiania kolarstwa. Czy jest tak rzeczywiście? Jazda na rowerze w upał może być bowiem bardziej męcząca, niż się to początkowo wydaje. Jeśli mamy więc zamiar wyruszyć w trasę, gdy z nieba leje się żar, powinniśmy się do takiej wyprawy odpowiednio przygotować.

Na wstępie należy od razu zaznaczyć, że nie każdy kolarz lubi jazdę w upał. Dla wielu osób taka pogoda jest o wiele bardziej męcząca niż np. pedałowanie w deszczu. Jeżeli wiemy, że w takiej aurze myślimy wolniej, szybciej tracimy energię i ogólnie nie mamy większej ochoty wychodzić z domu – nie powinniśmy się zmuszać do przejażdżki. Jazda w upalny dzień tylko pozornie wydaje się łatwa i przyjemna. Bez przygotowania i zachowania odpowiednich środków ostrożności może być dla niektórych nawet ryzykowna.

Sprawdź: Jak ubrać się na rower latem?

Jazda na rowerze w upał – kremy z filtrem

Wybierając się na rower w bardzo gorący dzień powinniśmy przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo skóry. Tak jak przy wyjściu na plażę – nałóżmy na odsłonięte fragmenty ciała krem z filtrem UV (najlepiej tzw. „30” lub „50”). W ten sposób zmniejszymy ryzyko wystąpienia poparzenia słonecznego. To nie tylko bywa uciążliwe (spalona skóra bardzo piecze i uniemożliwia normalne funkcjonowanie), ale też może zakończyć się poważnymi dolegliwościami natury zdrowotnej. Kremem najlepiej posmarować odsłonięte fragmenty rąk, ramion, nóg oraz twarz.

Jazda na rowerze w upał – odpowiedni strój

Już sama wysoka temperatura sprawia, że człowiek naturalnie się poci. Gdy dodamy do tego wysiłek fizyczny wynikający z jazdy na rowerze, łatwo się domyślić, że po kilku minutach pedałowania można być całkowicie mokrym. Dlatego ważne jest stosowanie profesjonalnej odzieży kolarskiej, z koszulkami i spodenkami na czele. Należy wybierać modele uszyte z tkanin, które wspomagają odprowadzanie tworzącej się na skórze wilgoci i sprzyjają wydajnej termoregulacji. Takie ubrania nie wchłaniają potu, przez co nie przemaczają się i nie stają się przez to ciężkie. Dobrej jakości koszulki rowerowe i spodenki kolarskie dodatkowo idealnie dopasowują się do sylwetki i nie ograniczają ruchów. Pod żadnym pozorem nie wybierajmy się na przejażdżkę w zwykłych ubraniach, gdyż będzie to jazda męcząca i kompletnie niekomfortowa. W skrajnych przypadkach warto mieć w zanadrzu drugi komplet stroju na przebranie, gdyby z jakiegoś powodu pierwszy wybór zawiódł i np. uległ pęknięciu lub z jakiegoś powodu zaczął mimo wszystko wchłaniać pot.

Zobacz także: Jazda na rowerze bez koszulki – czy to dobry pomysł?

Jazda na rowerze w upał – nawodnienie i przerwy

Skoro o pocie mowa – wraz z nim z organizmu odprowadzone zostają spore pokłady wody i różnych mikroelementów. Aby się nie odwodnić, należy bardzo często się nawadniać. Decydując się na jazdę rowerem w upał trzeba przygotować sobie dużą ilość wody. Nie próbujmy też w takich warunkach pobijać rekordów na możliwie najdłuższy czas jazdy bez przerwy. Warto częściej robić sobie różne przystanki, by dać swojemu organizmowi chwilę na regenerację. To szczególnie ważne dla osób o słabszej kondycji.

Jazda na rowerze w gorący dzień – przydatne dodatki

Słońce potrafi oślepić, więc na pewno warto zaopatrzyć się w dobrej jakości przeciwsłoneczne okulary sportowe. Ważne, by posiadały one filtr faktycznie chroniący oczy przed promieniami UV. Mimo wysokiej temperatury nie wolno rezygnować z kasku. Ten chroni głowę nie tylko przed szkodliwymi konsekwencjami ewentualnego upadku, ale też przed samym słońcem. Jego konstrukcja pozwala też na dość swobodny przepływ powietrza, więc nie powinniśmy w nim nadmiernie się przepacać.

I najważniejsze – jeśli w czasie jazdy wyraźnie czujemy, że opadamy z sił szybciej niż zazwyczaj, a panująca na zewnątrz aura zwyczajnie nie pozwala nam w pełni cieszyć się kolarskim szaleństwem – odpuśćmy i bezpiecznie wróćmy do domu. Pełne słońce, choć piękne i kuszące (szczególnie, że w Polsce pogoda bywa kapryśna, a ciepłych miesięcy w roku mamy zaledwie trzy lub cztery), to jednak nie zawsze w takich warunkach aktywność fizyczna jest wskazana.

Czytaj również: Trasy rowerowe nad morzem – gdzie jeździć rowerem nad Bałtykiem?