Hemoroidy to problem tak samo wstydliwy, jak i uciążliwy. Wśród zaleceń mających pomóc zwalczyć tę przykrą dolegliwość często wskazuje się zwiększenie aktywności fizycznej. Czy jednak jazda na rowerze, która chcąc nie chcąc, w dużej mierze opiera się na siedzeniu, będzie w tym przypadku dobrym rozwiązaniem? O czym powinni szczególnie pamiętać amatorzy dwóch kółek, którzy na co dzień cierpią na hemoroidy? Podpowiadamy!
Hemoroidy to inna nazwa żylaków odbytu. Powstają one wskutek osłabienia tkanek wokół końcowego fragmentu układu pokarmowego. W gruncie rzeczy tego rodzaju żylaki są pod wieloma względami takie same, jak te, które powstają np. na łydkach. Krew przepływa przez tkanki pod sporym ciśnieniem. Hemoroidom sprzyja bardzo siedzący tryb życia, gdyż w takiej pozycji naczynia krwionośne są bardzo napięte, a ich struktura zostaje przez wspomniane ciśnienie naruszona. Powstają więc odkształcenia tych tkanek, które przybierają formę narośli. Te są wyjątkowo uciążliwe i znacząco obniżają komfort codziennego funkcjonowania. Hemoroidy w początkowym stadium nie są specjalnie groźne, ale z czasem mogą pojawiać się na tzw. guzikach krwawienniczych. Wtedy oprócz charakterystycznego pieczenia i swędzenia pojawia się np. krew podczas wizyt w toalecie.
Hemoroidy leczy się przede wszystkim doraźnie i nieinwazyjnie, głównie przez stosowanie różnego rodzaju preparatów w formie tabletek oraz maści. Ważna jest także zmiana diety (na bogatszą w błonnik) oraz trybu życia. Przede wszystkim przy hemoroidach należy zwiększyć aktywność fizyczną.
Czy rower to dobry pomysł w przypadku hemoroidów?
I tu rodzi się zasadne pytanie – czy każda forma ruchu w przypadku tego schorzenia jest wskazana? Wątpliwość nie powinna nikogo dziwić, bo skoro hemoroidom służy siedzący tryb życia, to jazda na dwóch kółkach, w czasie której spędza się sporo czasu na siodełku, raczej nie wydaje się dobrym pomysłem.
Odpowiedź na powyżej zadane pytania nie jest jednoznaczna. W przypadku, gdy problem z hemoroidami nie jest zaawansowany, a my w czasie jazdy na rowerze nie odczuwamy żadnych przykrych dolegliwości, to przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności można oddać się kolarskiemu szaleństwu. Przeciwwskazania do takiej aktywności występują jedynie wtedy, gdy schorzenie okolic intymnych wyraźnie przeszkadza w wygodnej jeździe. Alarmujące powinna być także sytuacja, gdy początkowo przejażdżka przebiega bez większych problemów, ale po przebyciu kilku lub kilkunastu kilometrów wyraźnie odczuwamy dyskomfort. Wówczas należy zrezygnować z jazdy, przynajmniej na czas uporania się z problemem zdrowotnym.
Sprawdź: Ból pośladków w czasie jazdy na rowerze – możliwe przyczyny. Jak go uniknąć?
Rower a hemoroidy – siodełko i szorty
Aby jazda na rowerze nie pogłębiła problemów z hemoroidami, a one same nie odebrały radości z uprawiania kolarstwa, warto pamiętać o dwóch bardzo ważnych elementach. Po pierwsze – dobór wygodnego siodełka. Każdy powinien w indywidualny sposób, metodą prób i błędów, znaleźć dla siebie możliwie najlepsze siedzisko. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości – siodełko nie stanowi lekarstwa dla hemoroidów. Nie ma też zależności, czy kupi się model droższy bądź tańszy – każdy rowerzysta powinien samodzielnie wybrać ten egzemplarz, który zwyczajnie pozwoli siedzieć na jednośladzie przez dłuższy czas. Z reguły lepiej sprawdzają się siodełka miękkie, ale wiele zależy od indywidualnych preferencji.
Druga sprawa to wybór spodenek kolarskich. Na przejażdżkę należy wybierać jedynie profesjonalne szorty wyposażone w specjalne żelowe składki chroniące okolice intymne. Mogę one poprawić komfort, ale też ustrzec nas przed nieprzyjemnościami wynikającymi ze silnych drgań podczas jazdy. To szczególnie istotne w przypadku osób zmagających się z hemoroidami. Spodenki kolarskie z wkładką zapewniają także ogólną wygodę, zwiększają poziom higieny za sprawą wspomagania odprowadzania wilgoci (oczywiście jeśli mowa jest o profesjonalnych szortach wykonanych z elastycznych materiałów wykazujących takie właściwości).
Sprawdź: Wkładka do spodenek rowerowych – jaka najlepsza? Czym kierować się przy wyborze?
Jazda na rowerze a hemoroidy – na co jeszcze zwrócić uwagę?
Duże znaczenie ma samokontrola. W przypadku tego schorzenia nie można narażać się na zbyt duży wysiłek w przypadku odczuwania dyskomfortu. Jeśli podczas jazdy wyraźnie zaczyna nas coś uwierać w wiadomych strefach ciała, powinniśmy możliwie najszybciej zejść z roweru. Długość tras musi być dostosowana do stopnia zaawansowania choroby oraz naszej kondycji.
Sam ruch to nie wszystko – aby pozbyć się hemoroidów lub je zmniejszyć, należy przede wszystkim skonsultować się z lekarzem i dostosowywać się do jego zaleceń. Istotną rolę odgrywa higiena, a także użytkowanie różnego rodzaju medykamentów o działaniu doraźnym. Codzienna dietę z kolei powinniśmy urozmaicać produktami bogatymi w błonnik.
Co najważniejsze – hemoroidy są problemem bardzo wstydliwym, ale w gruncie rzeczy nie wykluczają z uprawiania kolarstwa, o ile oczywiście stopień zaawansowania schorzenia pozwala czerpać pełną radość z jazdy na rowerze. Jeśli jednak żylaki nie dają możliwości swobodnego pokonywania kolejnych kilometrów na dwóch kółkach, wówczas warto w pierwszej kolejności zająć się ich wyleczeniem, a następnie stopniowo i powoli powrócić do tej formy aktywności.